5 najbardziej oderwanych od rzeczywistości momentów w reality show "Żony Miami"

"Żony Miami", czyli american dream pełen szampana i pierogów ze skwarkami, bawi, ale potrafi też nieźle zdenerwować. Wszystko przez uczestniczki, które chwilami są tak oderwane od rzeczywistości - zupełnie jakby urwały się z innej planety. Zobaczcie sami!

5 najbardziej ODERWANYCH OD RZECZYWISTOŚCI momentów w  "Żony Miami"
5 najbardziej ODERWANYCH OD RZECZYWISTOŚCI momentów w "Żony Miami"
Źródło zdjęć: © AKPA

1 / 6

5 najbardziej oderwanych od rzeczywistości momentów w reality show "Żony Miami"

5 najbardziej ODERWANYCH OD RZECZYWISTOŚCI momentów w  "Żony Miami"
5 najbardziej ODERWANYCH OD RZECZYWISTOŚCI momentów w "Żony Miami" © AKPA

Sylwia Graff, Ela Pruszyńska, Ewa Sama, Karolina Antoniades, Aneta Glam-Kurp i Helena Deeds - łączy je miłość do zielonych banknotów, ekstrawaganckich willi, kosztowanych ubrań, koszmarnie drogich samochodów, jachtów i samolotów, a przede wszystkim do mężów - miliarderów.

"Żony Miami" wprowadzają widzów w nierzeczywisty wręcz świat luksusu. Chwilami wydaje się nawet, że to inny wymiar, ba, inna planeta. W czasie gdy nas - zwykłych śmiertelników, absorbują etaty, rachunki i wysokie ceny w spożywczakach, największym problemem "Żon" wydaje się być jedynie dobranie odpowiednich "sunglasses" do kosmiczne drogich sukienek.

Poświęciliśmy się dla Was i obejrzeliśmy wszystkie odcinki reality-show. Z trudem (bo było ich tak dużo) wybraliśmy pięć momentów, w których panie kompletnie odkleiły się od rzeczywistości.

Witamy w Pudelku VIP!
Treść dostępna za darmo po zalogowaniu

Kulisy największych show-biznesowych wydarzeń, sondy, quizy, komentarze. Dołącz do naszej społeczności, by mieć wszystko, co w Pudelku najlepsze.

Źródło artykułu:pudelek.pl

Wybrane dla Ciebie