Po skruszonym Andrzeju w "Hotelu Paradise" nie ma już śladu, a Michał żałuje, że mu wybaczył: "To jest śliskie"
Po skruszonym i płaczącym Andrzeju w "Hotelu Paradise" nie zostało już ani śladu. W 25. odcinku pary przetasowały się niczym talia kart do gry w UNO, a najbardziej poszkodowany w tym wszystkim okazał się Michał. Co z Rajskim Rozdaniem?
Dwudziesty piąty odcinek "Hotelu Paradise 11" bez wątpienia zapisze się w historii programu jako jeden z najbardziej emocjonujących. Rajska willa znów zamieniła się w arenę pełną krzyków, urażonej dumy i rozczarowań. Na pierwszy plan wysunęła się dobrze znana wszystkim para, czyli Natalia i Andrzej.
Ich relacja od dawna przypominała sinusoidę, ale tym razem wygląda na to, że to naprawdę koniec. Zwłaszcza że uczestnik ubiegłej nocy wykrzykiwał wulgaryzmy w stronę partnerki, sugerując, że "jest skończona". Podczas wspólnego posiłku Andrzej postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości i upewnić się, czy ich związek faktycznie dobiegł końca. Natalia nie zamierzała jednak bawić się w półśrodki, choć jej (jeszcze) partner uparcie próbował mieć ostatnie słowo.
Ty to zakończyłaś? Kiedy?
Natalia i Andrzej znów drą koty. Widzowie są zniesmaczeni
Wczoraj przy awanturowaniu się. A to będziemy się teraz ścigać, kto zakończył? Teraz się zapytałeś mnie, czy kończymy, więc nie zakończyłeś, bo się teraz pytasz, czy zakończyliśmy. Ty teraz nie będziesz mi tu mówił, kto pierwszy co zakończył. I nie będziemy robić wyścigów. Więc co?
Widzowie nie mieli litości. Internet zalała fala komentarzy, w których sympatia wyraźnie przechyliła się na stronę Natalii. Wielu uznało, że Andrzej dawno przekroczył granice dobrego smaku i przestał panować nad emocjami.
Nie przepadam za Natalią, ale zachowanie Andrzeja jest oburzające. Dobrze zrobiła; Myślałam na początku, że coś z tego będzie, ale Andrzej już naprawdę przesadzał; Te ostatnie awantury. Ciężko się to oglądało. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Nie wiem, co Andrzej jeszcze robi w tym programie
Andrzej znów w centrum afery. Przeprosił, ale niesmak pozostał
Burzliwe rozstanie z Natalią to nie jedyna sytuacja, w której Andrzej znalazł się pod ostrzałem. Jeszcze przed Rajskim Rozdaniem wdał się w głośną kłótnię z Michałem, zarzucając mu złe traktowanie Oliwii. Choć wszystko zaczęło się od niewinnej rozmowy przy drinkach, szybko przerodziło się w ostrą pyskówkę, która niemal wymknęła się spod kontroli.
Po nocnej refleksji Andrzej postanowił przeprosić zarówno Michała, jak i resztę mieszkańców za swoje zachowanie. Słowa skruchy, rzewny płacz i przyznanie się do problemów z alkoholem, które miały zaprzepaścić jego karierę piłkarską, chwilowo złagodziły atmosferę. Niemniej jednak Michał, mimo że dał koledze czystą kartę, znów poczuł się zraniony.
ZOBACZ TAKŻE: Przyparty do muru Andrzej ujawnia w "Hotelu Paradise" prawdę o sobie: "Alkohol zniszczył mi życie i moją największą pasję"
Andrzej, świeżo po rozstaniu z Natalią, nie krył swoich zamiarów wobec Oliwii - dziewczyny Michała i bohaterki całego zamieszania. Gdy pozostali uczestnicy zorientowali się, o co chodzi, w willi zawrzało.
To będzie porąb*ne, jak ona pójdzie w jego stronę. No bo mówi, że go nie chce, że go nie lubi, a teraz co? Kłótnia z nim odrzuca ją od ciebie, a jego szanuje?
To jest śliskie
Pierwsze takie Rajskie Rozdanie. "Jestem lekko zdziwiona"
Po tygodniach kalkulacji i intryg Edyta Zając ogłosiła rewolucyjne zasady. Po raz pierwszy w historii programu Rajskie Rozdanie odbyło się bez konsekwencji. Nikt nie musiał pakować walizek, a uczestnicy mogli kierować się emocjami, nie strategią.
Na początku wieczoru Kuba podszedł do Agaty, a ich radość była szczera i widoczna. Karol zaskoczył wszystkich, wybierając Alex, choć wielu było przekonanych, że podejdzie do Oliwii. Staszek postawił na Natalię, co ta przyjęła z wyraźnym zadowoleniem, a Milan odważnie dobrał się w parę z Magdą, sugerując, że ich relacja wcale nie jest tak przyjacielska, jak dotąd twierdzili. Michał natomiast zrezygnował z walki o Oliwię i połączył siły z Wiktorią.
Najwięcej emocji wzbudził jednak moment, w którym Oliwia znalazła się w parze z Andrzejem. Widzowie doskonale wiedzą, że ta dwójka ma za sobą niejedną ostrą wymianę zdań, więc ich połączenie było co najmniej zaskakujące. Michał, który jeszcze niedawno walczył o jej względy, nie potrafił ukryć rozczarowania.
Wiedziałam, że Andrzej do mnie podejdzie, ale spodziewałam się też, że Karol do mnie podejdzie, dlatego jestem lekko zdziwiona
Wkrótce wypad
Rajskie Rozdanie bez eliminacji okazało się odświeżającym przerywnikiem w pełnym napięcia sezonie. Ale nawet bez dramatycznego pożegnania emocji nie zabrakło, zwłaszcza że w willi wciąż mieszkają Natalia i Andrzej, którzy najwyraźniej jeszcze nie powiedzieli sobie ostatniego słowa.