Fałszowanie wieku, udawana ciąża, "pozbywanie się" rywalek, powiązania z Iluminatami... Sprawdzamy głośne teorie spiskowe o Beyonce
Beyonce to nie tylko ikona świata muzyki, ale i ulubienica zwolenników teorii spiskowych. Legendy krążące o piosenkarce bywają zabawne, mroczne i z pewnością zaskakujące. Jaki jest jej prawdziwy wiek? Czy jej siostra to tak naprawdę jej córka? Dlaczego ludzie uważają, że miała coś wspólnego ze śmiercią Aaliyah? I w końcu, czy faktycznie udawała ciążę? Z okazji 44. (?) urodzin Beyonce przyglądamy się najpopularniejszym teoriom spiskowym na jej temat i próbujemy dociec prawdy!
Zacznijmy może od podstaw. Oficjalne źródła podają, że Beyonce urodziła się 4 września 1981 roku, ale nawet wokół tego narosło już wiele niedopowiedzeń i wątpliwości. Początkowo sceptycy prawdziwego wieku piosenkarki motywowali to jedynie "dojrzalszym" wyglądem gwiazdy, lecz z czasem zaczęły pojawiać się rozmaite "dowody" potwierdzające ich teorię. W 2006 roku serwis TMZ opublikował dokument, który miał pochodzić z Departamentu Zdrowia w Teksasie, gdzie urodziła się Beyonce. Data urodzin na świstku wskazywała na 4 września 1974 roku, co czyniłoby ją o siedem lat starszą, niż jest w rzeczywistości. Dziennikarze serwisu próbowali potwierdzić jego autentyczność u teksańskich oficjeli, lecz bezskutecznie.
Ile lat ma tak naprawdę Beyonce?
Ziarnko niepewności zostało jednak zasiane. Gabrielle Union, która zagrała z Beyonce w filmie "Cadillac Records" w 2008 roku, powiedziała w jednym z wywiadów, że zna się z piosenkarką, odkąd obie były "nastolatkami". Sęk w tym, że Union jest starsza od Knowles o dziewięć lat, więc nie było momentu, w którym obie miały naście lat w tym samym czasie. Problem z jej dokładną datą urodzenia miał nawet ojciec artystki. Matthew Knowles w 2015 roku opowiadał w wywiadzie o początkach Destiny’s Child i zespołach, które walczyły z nimi o miejsce na scenie. "Liderką jednego z nich była Pink, która była dokładnie w tym samym wieku co Beyonce" - wspominał. Gwoli ścisłości, Pink jest starsza od koleżanki o dwa lata. To mogło być zwykłe przejęzyczenie, ale wobec i tak już wielu wątpliwości było tylko paliwem dla tych, którzy wierzą, że Beyonce ukrywa swój prawdziwy wiek. Czemu miałaby to robić? To akurat oczywiste, młodość sprzedaje się lepiej.
Być może na bazie tej teorii narodziła się kolejna, tym razem już całkiem absurdalna, że Solange, siostra Beyonce, jest tak naprawdę jej... córką. Choć nie istnieje żadna poszlaka, która by nawet sugerowała taki scenariusz, jest spora grupa internautów wierzących w to, że piosenkarka zaszła w ciążę jako nastolatka. Macierzyństwo zrujnowałoby jej szanse na karierę, więc Solange została przysposobiona jako jej siostra. Pamiętajmy tylko, że oficjalnie dzieli je zaledwie pięć lat, więc z biologicznego punktu widzenia byłoby to niewykonalne.
Ciążowy brzuszek niezgody
Ciąża to zresztą temat mocno kontrowersyjny w przypadku Beyonce i dotyczy chyba najsłynniejszej plotki na jej temat, która dla wielu jest faktem. Przyjęło się bowiem, że gwiazda udawała ciążę z Blue Ivy. Gdy Knowles ogłosiła swój błogosławiony stan podczas gali MTV VMA w 2011 roku, świat oszalał. Później oszalał ponownie, gdy wyemitowano wywiad z gwiazdą w australijskim programie "Sunday Night HD". Widać tam sam początek rozmowy i moment, w którym Beyonce siada na fotelu, a jej ciążowy brzuszek zgina się jak poduszka. Zdjęcia "incydentu" szybko obiegły sieć i sprawę opisywały nawet poważne redakcje pokroju CNN czy ABC News.
Plotki o tym, że Beyonce nosi sztuczny ciążowy brzuch są głupie, absurdalne i fałszywe -komentowała wówczas Yvette Noel-Schure, rzeczniczka prasowa wokalistki.
To jednak nikogo nie przekonało, a teoria żyje swoim życiem do dzisiaj. Nie ma żadnych wątpliwości, że Blue Ivy jest córką Bey i Jaya-Z, ale czy przyszła na świat z pomocą surogatki? Szczerze mówiąc, byłby to najgorzej chroniony sekret w historii show-biznesu…
Beyonce, Iluminaci, P. Diddy i tajemnicza śmierć Aaliyah
Wspomniane wyżej teorie są może i absurdalne, ale też dość zabawne. Kolejna porcja plotek, które ciągną się za Beyonce latami, jest już jednak bardzo mroczna. Piosenkarkę obwinia się bowiem o śmierć swojej muzycznej rywalki Aaliyah. Przypomnijmy, że gwiazdka r’n’b i aspirująca aktorka zginęła w wypadku małego samolotu w 2001 roku. Aaliyah przebywała na Bahamach, gdzie kręciła teledysk, a samolot, na pokładzie którego było jeszcze osiem innych osób, rozbił się tuż po starcie, prawdopodobnie z powodu przeładowania i błędu niecertyfikowanego pilota. Zdaniem wielu to nie był wypadek, lecz zaplanowane morderstwo, za którym mieli stać Beyonce i Jay-Z. Dlaczego mieliby chcieć pozbyć się Aaliyah? Dwudziestodwuletnia artystka była wówczas jedną z najlepiej zapowiadających się gwiazd młodego pokolenia i największą rywalką Knowles w branży. Dowodów na to oczywiście brak.
Beyonce niespodziewanie znalazła się też w centrum afery wokół P. Diddy’ego i jego eskapad seksualnych, gdy oskarżono go o handel żywym towarem i szereg nadużyć. Muzyk przez lata przyjaźnił się z Jayem-Z, a co za tym idzie również z jego żoną. To wystarczyło internautom do uknucia teorii, że oboje wiedzieli o występkach Diddy’ego, a być może nawet sami brali udział w słynnych "freak offach". Teoria ta, skupiona głównie na Beyonce, stała się popularnym trendem na TikToku, gdy nagrania z gwiazdą i podkładem muzycznym do utworu "She Knows" (Ona wie, przyp. red.) z repertuaru J. Cole’a obiegły platformę. Wskutek afery piosenkarka straciła kilkaset tysięcy obserwujących na Instagramie.
Sprawa eskalowała jeszcze mocniej i zaowocowała kolejną teorią o mocarnej Beyonce, stojącej na czele Iluminatów, której boi się cały amerykański show-biznes. Z tego powodu gwiazdy miały tak często dziękować jej z mównicy, odbierając rozmaite nagrody i wyróżnienia, wszystko po to, aby nie spotkał ich los podobny do Aaliyah. Zamiłowanie Beyonce do symboli łączonych z Iluminatami, czyli figury trójkąta i "wszystkowidzącego oka", mocno obecnych w jej wizualnej twórczości, jest tylko paliwem dla coraz odważniejszych spekulacji. W sieci można znaleźć wielogodzinne podcasty, amatorskie dokumenty i książki, które przekonują, że Beyonce i Jay-Z zasiadają na tronie Iluminatów i przewodzą tej sekretnej socjecie bogaczy i wpływowych postaci tego świata. Aż strach się bać!
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Beyonce i Jay-Z zostali nazwani "paskudną parą, która robi paskudne rzeczy". Prawnicy pary w końcu ZABRALI GŁOS!
Szokujące niekiedy plotki i liczne spekulacje krążące wokół Beyonce, choć niewiele z nich ma cokolwiek wspólnego z prawdą, nie szkodzą raczej wizerunkowi gwiazdy, wręcz przeciwnie, wzbudzają ogromną ciekawość i są przyczynkiem niekończących się, trwających latami dyskusji. Dla artystki, która od początku kariery zapewnia, że interesuje ją status legendy muzyki, nie ma chyba lepszego prezentu. Wypada tylko czekać na kolejne teorie i plotki, bo znając Beyonce, z każdym nowym projektem będzie dostarczać kolejnych powodów, aby o niej mówić...