Karolina Gilon i Mateusz Świerczyński planowali powiększenie rodziny? "Wysyłaliśmy sobie rolki". Zapraszamy na drugi odcinek "Parometru"

Zadanie tych samych pytań parze, która nie słyszy swoich odpowiedzi, może przynieść zaskakujące efekty, albo potwierdzić, że dwie połówi są do siebie bardzo dopasowane! I tak oto dzięki "Testowi zgodności" Karolina i Mateusz potwierdzili, że są bardzo zgraną parą, praktycznie na każde pytanie odpowiadając identycznie. Przykład? Oboje doskonale pamiętali, jak modelka wyglądała na pierwszej randce.

Byliśmy w kinie, ja czekałem w kolejce po popcorn i natchosy i nagle zobaczyłem, że idzie jakiś zakapturzony chłopak, a potem się okazało, że była to Karolina - wypalił wyraźnie rozbawiony Matuesz.

Pamiętam, że miałam na sobie taką wielką, niebieską bluzę i jak Mati na mnie czekał w kinie, to mówił: "Co to za chłopiec idzie", bo byłam taka zakapturzona. Więc tak, miałam na sobie dres, tak na luzaku - odpowiedziała Karolina.

ZOBACZ: Karolina Gilon jest już po ślubie!? W sieci aż zaroiło się od teorii po tym, jak pokazała OBRĄCZKĘ. Teraz prezenterka rozwiała wątpliwości

Z kolei podczas fragmentu rozmowy, w której zakochani mieli oceniać, czy dane zachowanie bardziej pasuje do niej czy do niego, padło zgodne stwierdzenie, że temat powiększenia rodziny podjęli w tym samym momencie:

To nie było tak, że powiedzieliśmy sobie: "Ej, dobra, to co, czas na dziecko?", ale ten temat dzieci zaczął się coraz częściej pojawiać. Zaczęliśmy oglądać rolki z dziećmi, wysyłać je sobie i mówić: "Jakie to jest urocze" - wspomina Karolina.

Kto częściej wszczyna kłótnie? Czy Karolina i Mateusz planują wrzucać do sieci zdjęcia z pociechą? Odpowiedzi na te oraz inne pytania znajdziecie w poniższym materiale wideo!