Kiedyś bawiły, dziś żenują. Po których scenach z kultowych "Przyjaciół" mamy "ciarki wstydu"?
"Przyjaciele" to serial kultowy, a jego siłą były dialogi i humor, który trafiać miał do wszystkich. Jednak po latach nie wszystkie sceny zestarzały się tak, jak powinny. I bijącego z nich cringe'u nie zakryje nawet śmiech z puszki. Oto nasze TOP5 niezręcznych momentów "Przyjaciół".
Legendarni "Przyjaciele" to 10 sezonów i 236 odcinków. Przez tak długi czas trudno jest utrzymać ten sam, solidny poziom. Ponadto wiadomo, że serial, który ma trafiać w masowe gusta, idealny nie będzie.
"Friendsom" gorsze momenty przydarzały się często, a niektóre sceny, które może i bawiły jakiś czas temu, dziś trudno nazwać śmiesznymi. Nie od dziś wiadomo, że serial z Phoebe, Rossem, Monicą, Joeyem, Rachel i Chandlerem nie zestarzał się w wielu miejscach zbyt dobrze. Żarty z "grubej Moniki", ciągle szpilki w stronę lesbijek, piętnowanie "niemęskich zachowań", czy kpienie z ojca Chandlera, bo jest draq queen, przewijały się niemal przez wszystkie sezony. Trudno ująć je w jednej scenie. Skupmy się jednak na pojedynczych fragmentach.
A jakie są najbardziej niezręczne momenty w serialu "Przyjaciele"? Oto nasze TOP5.
Zapoznaj się z pełną treścią przy użyciu darmowego konta
Zaloguj się teraz, aby uzyskać nieograniczony dostęp do naszych ekskluzywnych artykułów, pogłębionych treści i eksperckich materiałów