W co wierzą Krzysztof Skiba i jego żona Karolina? "Nie jesteśmy stricte katolikami". Oto kolejny odcinek "Parometru"
Pudelek VIP wystartował w październiku z nowym cyklem wideo! W "Parometrze" będziemy gościć gwiazdy w towarzystwie swoich najbliższych i sprawdzimy, jak dobrze się znają. Do czwartego odcinka zaprosiliśmy Krzysztofa Skibę oraz jego żonę Karolinę. Co wyznali o ślubie i pierwszym spotkaniu? Sporo emocji wzbudziło domowe zachowanie muzyka, które denerwuje jego żonę.
Zadanie tych samych pytań parze, która nie słyszy swoich odpowiedzi może przynieść zaskakujące efekty, albo potwierdzić, że dwie połówki są do siebie bardzo dopasowane! Jak z "Testem zgodności" poradzili sobie Krzysztof i Karolina?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Skiba i jego żona Karolina w "Parometrze"
Krzysztof Skiba w "Parometrze": "Nie jestem ateistą, jestem agnostykiem"
Związek Krzysztofa Skiby i Karoliny wzbudzał skrajne emocje od samego początku. Wiele ludzi zarzucało parze, że jest między nią zbyt duża różnica wieku (dokładnie 36 lat), dlatego nie wytrwają zbyt długo w tej relacji. No cóż, niedowiarkowie musieli więc zamilknąć, gdy okazało się, że zakochani zdecydowali się na szybki ślub. Podczas naszego testu zgodności Skibowie zostali zapytani o budżet, jaki przeznaczyli na wesele:
Płaciliśmy po połowie, czyli rodzina Karoliny i ja. To był budżet na takie solidne, fajne wesele, ale bez przesady. Przyjaciele bawili się świetnie, było ok. 75 osób. (...) Znam sumę, ale jej nie powiem - ocenił Skiba.
Nie mieliśmy przeznaczonego budżetu, ale chcieliśmy się zmieścić w 30 tysiącach, bo za głupotę uważam wydawanie zbyt wielu pieniędzy na jedno wydarzenie. Nie znam dokładnej sumy, bo nie ja płaciłam - dodała Karolina.
W "Parometrze" zakochani zmierzyli się także z pytaniem: "kto jest bardziej wierzący":
Jeśli mamy wybierać, to bardziej wierząca jestem ja, ale też nie jesteśmy stricte katolikami. Ja mam swoje wierzenia, ale Krzyś jest anty. Wierzę na przykład w reinkarnację i w to, żeby być dobrym człowiekiem, więc najbliżej jest mi chyba do buddyzmu, ale nie mam na siebie żadnego określenia - stwierdziła Karolina.
Nie jestem ateistą, ale jestem agnostykiem. Uważam, że nie ma dowodu na istnienie Pana Boga, ale uważam też, że nie ma dowodu na to, że nie istnieje. Dopuszczam więc, że coś i jakaś siła istnieje, ale nie chodzę do kościoła i nie wiążę się od lat z żadną hierarchiczną strukturą, która twierdzi, że ma kontakt do istot boskich - poinformował Skiba.
Podczas nagrania Karolina i Krzysztof, rozmawiając o zazdrości w związku, poruszyli temat fanek muzyka. Opowiedzieli przy okazji historię jednej z pań, która... chciała wskoczyć artyście do łóżka i zrobić sobie z nim zdjęcie.
Posłuchajcie w materiale powyżej!