Tak lata temu Korwin-Piotrowska skomentowała karierę Wieniawy: "Medialnie robi z siebie koncertową masakrę piłą mechaniczną". Co pisała o Fabijańskim?
08.08.2024 10:32, aktual.: 08.08.2024 12:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W 2017 roku Karolina Korwin-Piotrowska wydała książkę "#Sława", w której komentowała kariery polskich gwiazd i spekulowała na temat ich rozwoju. Jak myślicie, czy w przypadku Julii Wieniawy i Sebastiana Fabijańskiego przewidziała przyszłość?
Jak powszechnie wiadomo, Korwin-Piotrowska zna polski show-biznes od podszewki i nie gryzie się w język. Owocem tego była wydana ponad siedem lat temu książka "#Sława", w której dziennikarka m.in. komentowała kariery konkretnych polskich gwiazd i rozprawiała nad ich potencjałem.
Karolina wobec Wieniawy wystosowała wówczas miażdżącą krytykę, zarzucając jej szukanie atencji i przedkładanie rozgłosu nad rozwój artystyczny. Nadchodzący okres miał rozstrzygnąć, czy celebrytka zaprezentuje coś wartościowego, czy jednak ograniczy się do tytułowej sławy.
Z kolei Fabijańskiego Korwin-Piotrowska uznała za kandydata na wielkiego aktora, którego dalsze poczynania zadecydują o jego wkładzie w polską branżę filmową. Choć autorka widziała w Sebastianie ogromny potencjał, obawiała się również, że gwiazdor "położy swoją karierę".
Jak zweryfikował czas, słowa Karoliny można uznać za prorocze. Julia zaczęła przyjmować coraz bardziej ambitne angaże i wydała swój debiutancki album, a Seba niestety zaliczył wizerunkowy blamaż. Jeśli niedowierzacie w trafność "przepowiedni", sprawdźcie, jak ujęła to sama autorka.
Julia Wieniawa. "Ma czas, by się ogarnąć, bo za chwilę osiągnie poziom gruntu"
Julia Wieniawa - Ta dziewczyna nawet śpiewa, ale to nieważne, medialnie bowiem robi z siebie koncertową masakrę piłą mechaniczną. Jej media społecznościowe to dno piekła, w które wciąga swoich znajomych, nawet tych, którzy nie mają kont w społecznościówkach. Ostatnio znana z tego, że tańczyła na rurze na imprezie dla Antoniego Królikowskiego i masowała biust koleżanki, co dało jej fejm na Pudelku, który wyczuł, co się święci, i Wieniawa już udzieliła tam kilku "wywiadów". Fejm się zgadza, kasa powoli też, sądząc z tego, jakie marki wciska na Instagram. Ładna, ale uroda mija, a niesmak pozostaje. Ma czas, by się ogarnąć, bo za chwilę osiągnie poziom gruntu. No, chyba że tego chce. A matura za pasem... - czytamy w książce "Sława".
Artykuł dostępny tylko dla zalogowanego użytkownika
Witamy w Pudelku VIP!
Cały artykuł przeczytasz po zalogowaniu
Zaloguj się i zyskaj nieograniczony dostęp do naszych artykułów, ekskluzywnych treści oraz komentarzy.