Macaulay Culkin sięgnął dna przez ojca: "Wszystko, czego sam próbował, ja osiągnąłem, zanim skończyłem 10 lat". Jak udało mu się podnieść?
Był złotym dzieckiem Hollywood, którego twarz znał cały świat. Wystarczył jeden film, by Macaulay Culkin stał się milionerem i ikoną popkultury lat 90. Niewielu jednak wie, jak brutalna była cena tej sławy. Dopiero po latach upokorzeń, nałogów i rodzinnych dramatów aktor zdołał się podnieść, a wszystko to dzięki kobiecie, która przywróciła mu wiarę w normalne życie.
Macaulay Culkin był nie tylko ulubieńcem widzów, lecz także jednym z największych fenomenów dziecięcej kariery w historii Hollywoodu. Jako kilkuletni chłopiec zagrał w kultowym filmie "Kevin sam w domu", który przyniósł mu światową sławę i milionowe zarobki. W szczytowym momencie stał się najlepiej opłacanym młodym aktorem na świecie. Jak podaje magazyn "People", za swoje role potrafił inkasować nawet po 8 milionów dolarów. Był twarzą świątecznych sezonów i bohaterem niezliczonych plakatów. Jednak za kulisami tej błyskotliwej kariery rozgrywał się dramat, który o mało nie zakończył się tragicznie.
Według portalu "New York Post" dzieciństwo Culkina było dalekie od bajki. Ojciec aktora, Kit Culkin, który sam próbował kariery w show-biznesie, miał stosować wobec syna przemoc fizyczną i psychiczną. Jak podaje serwis "EW", Macaulay oskarżał go o obsesyjną kontrolę i o to, że traktował go jak własność, a nie jak dziecko. Rodzice aktora toczyli wieloletni spór o opiekę i majątek syna. W wyniku tej batalii Macaulay zerwał kontakt z ojcem na prawie trzydzieści lat.
Zapoznaj się z pełną treścią przy użyciu darmowego konta
Zaloguj się teraz, aby uzyskać nieograniczony dostęp do naszych ekskluzywnych artykułów, pogłębionych treści i eksperckich materiałów