Pamiętacie pierwszy odcinek "Kuchennych rewolucji" Magdy Gessler? Fruwały orzechy i robiła "helikopter", a to dopiero początek
"Kuchenne rewolucje" nie schodzą z anteny już od lat. Mało kto jednak pamięta, jak to wszystko się zaczęło. Przypomnijmy więc sobie pierwszy odcinek hitowego show, dzięki któremu Magda Gessler stała się fenomenem polskich mediów.
Trzysta osiemdziesiąt - dokładnie tyle odcinków "Kuchennych rewolucji" wyemitowano do maja 2024 roku. Każdy to inna historia i kolejna cegiełka do statusu celebrytki, którym szczyci się obecnie Magda Gessler. Już chyba mało kto pamięta, że miała być tylko "polskim Gordonem Ramsayem", bo w oczach miłośników jej pstrokatego i niekiedy chaotycznego wizerunku to Ramsay może być dziś "brytyjską Magdą Gessler". A pomyśleć, że zaczęło się dość niewinnie...
"Kuchenne rewolucje" wtedy vs teraz. Zmieniło się niemal wszystko
Cofnijmy się zatem do 6 marca 2010 roku. To wtedy wystartowały "Kuchenne rewolucje" i chyba nikt do końca nie wiedział, co chce z tym zrobić i po co. Zresztą z Magdą włącznie. Na pierwszy ogień poszedł Dziki Młyn w Warszawie, którego historia raczej Was nie zaskoczy: klientów nie ma, w lokalu randomowo i niezbyt czysto, więc "pani Magdo ratuj".
Wiesz, jest godzina 13, już restauracja dwie godziny otwarta i było dwóch panów, bo im się koło zepsuło w samochodzie. Tylko to - żalił się właściciel przed kamerami.
Zapoznaj się z pełną treścią przy użyciu darmowego konta
Zaloguj się teraz, aby uzyskać nieograniczony dostęp do naszych ekskluzywnych artykułów, pogłębionych treści i eksperckich materiałów