Oto, jak Pudelkowicze ocenili koncert Pitbulla w Krakowie. Wniosek jest przygnębiający (WYNIKI SONDY)
Pitbull zagrał w Krakowie, a TAURON Arena szybko zamieniła się w jedną, wielką imprezę. Jedni bawili się przy jego największych hitach, inni... nadal przeżywają, że nie zdążyli kupić biletu. Oto, jakie wrażenia po koncercie mają Pudelkowicze.
Pitbull rozpalił TAURON Arenę w Krakowie do czerwoności. Tancerki w białych koszulach, czepki w stylu łysiny, a do tego hity - od "Don’t Stop the Party" po "Give Me Everything" - nie dało się usiedzieć ani chwili! Cała hala kipiała energią, a Pitbull z uśmiechem przepraszał za drobne opóźnienie techniczne i obiecał "najlepszą potańcówkę w historii".
Artysta wyluzowany, ale profesjonalny: zmieniał marynarki, DJ podgrzewał atmosferę, a tancerki robiły szpagaty i twerk w rytm latino prosto z Miami. To była prawdziwa fiesta - 1,5 godziny niemal non-stop śpiewania, tańca i radości.
Zapoznaj się z pełną treścią przy użyciu darmowego konta
Zaloguj się teraz, aby uzyskać nieograniczony dostęp do naszych ekskluzywnych artykułów, pogłębionych treści i eksperckich materiałów