Tajner-Wiśniewska nie bała się małżeństwa z Michałem Wiśniewskim. "Ma w sobie coś takiego, że nie da się w nim nie zakochać"
W 2012 roku Dominika Tajner została czwartą żoną Michała Wiśniewskiego. W "VIVIE!" zdradzała, czy nie boi się wiązać z trzykrotnym rozwodnikiem.
Po rozwodzie z Anną Świątczak, nową miłością Michała Wiśniewskiego została Dominika Tajner. Córka trenera skoków narciarskich Apoloniusza Tajnera, była absolwentką AWF, pracowała przy rajdach samochodowych oraz skończyła business coaching.
Ślub odbył się w czerwcu 2012 roku. Tajner-Wiśniewska przyznała, że jej mąż miał w sobie coś, co sprawiło, że "nie mogła się w nim nie zakochać".
Ma w sobie dużo ciepła i takowego też potrzebuje. Jak go poznałam, był bardzo porozbijany. W takim stanie, że tylko wziąć i posklejać - mówiła. Michał jest bardzo inteligentny, co również mi zaimponowało. Jest zupełnie inny w mediach, a zupełnie inny w życiu codziennym - dodawała.
Tajner zdradziła też, że już na początku związku Wiśniewski poznał jej rodziców. Mój ojciec pokochał Michała od początku. On ma nosa do ludzi. Mama miała obawy związane z przeszłością Michała - wspominała. Mamę Dominiki Tajner-Wiśniewskiej niepokoiły poprzednie rozwody wokalisty. Z tego też powodu odbyła długą i poważną rozmowę z przyszłym mężem córki.
"Jeśli spędzasz z kimś tyle czasu, świadomość tego, z kim się wiążesz, jest dużo większa"
Czwarta żona Wiśniewskiego zwracała uwagę, że ona i jej ukochany są całkiem różni, ale oboje mają silne charaktery. Choć momentami między nimi bywało burzliwie, to według Tajner w ich związku obyło się bez poważnych kłótni.
Dość dobrze go poznałam, bo mieszkaliśmy prawie dwa lata i pracowaliśmy ze sobą. Jesteśmy dwadzieścia razem cztery godziny dobę i przez te dwa lata na nie widzieliśmy się najwyżej dwa dni. Jeśli spędzasz z kimś tyle czasu, w tym dzielisz codzienne problemy, świadomość tego, z kim się wiążesz, jest dużo większa niż po długoterminowym randkowaniu - zapewniała Tajner.
W 2012 roku Wiśniewski poinformował opinię publiczną, że przeszedł operację wycięcia nowotworu. Jego ukochana mocno to przeżyła.
Szczerze mówiąc, nie byłam na to przygotowana. To mną strasznie wstrząsnęło - mówiła. Aby jednak wesprzeć Wiśniewskiego, postanowiła wziąć się w garść.
Próbowałam normalnie funkcjonować i pokazać Michałowi, że tu nikt go jeszcze nie chowa, nie ma żadnej trumny ani planu pogrzebu. Sama nie mogłam spać nocy, ale dbałam o to, żeby on spał. Nie pomagało nam medialne zamieszanie wokół choroby, podejrzenia o to, że Michał wymyślił tę chorobę w celach promocyjnych... - wspominała.
Czwarte małżeństwo Wiśniewskiego przetrwało siedem lat. Rozwód Dominiki Tajner-Wiśniewskiej i jej męża nastąpił w 2019 roku.
