Wybrana dla Toma Cruise’a, zmuszona do "cichego porodu". Jak Katie Holmes odzyskała wolność? "Nie odczuwam już strachu"
Katie Holmes i Tom Cruise przez lata uchodzili za jedną z najbardziej medialnych par Hollywood, jednak za uśmiechami kryła się historia pełna kontroli, izolacji i walki o wolność. Kulisy ich małżeństwa rzucają cień na błysk fleszy, a scjentologia odegrała w tym wszystkim niepokojącą rolę. Dziś, gdy Cruise pojawia się u boku młodszej o 26 lat Any de Armas, warto przypomnieć, jak wyglądała jego poprzednia relacja i dlaczego Katie Holmes postanowiła uciec.
Związek Katie Holmes i Toma Cruise’a rozpoczął się w 2005 roku i od początku budził ogromne zainteresowanie, głównie ze względu na obecność Kościoła Scjentologicznego. Według "Vanity Fair" Cruise nieprzypadkowo związał się z Holmes. Miała być jedną z kilku kobiet wytypowanych przez Kościół jako potencjalna idealna żona dla aktora. Dziennikarka Maureen Orth ujawniła, że specjalna komórka scjentologiczna przeprowadzała selekcję aktorek z kręgów Kościoła, które uznano za "odpowiednie" do tej roli. Katie, choć wychowana w wierze katolickiej, szybko została wciągnięta w ich środowisko.
Związek pod obserwacją. Jak scjentologia kształtowała relację Holmes i Cruise’a
Z informacji przekazanych przez "CBS News" wynika, że Cruise zaplanował narodziny córki Suri zgodnie z zasadą tzw. "cichych narodzin", czyli bez krzyków, bez znieczulenia i z minimalną liczbą wypowiadanych słów podczas porodu. Niektóre media sugerowały nawet, że Holmes miała ograniczony kontakt z dzieckiem tuż po porodzie, a opiekę nad noworodkiem przejęli członkowie wspólnoty scjentologicznej.
Zapoznaj się z pełną treścią przy użyciu darmowego konta
Zaloguj się teraz, aby uzyskać nieograniczony dostęp do naszych ekskluzywnych artykułów, pogłębionych treści i eksperckich materiałów