Drugi odcinek "Hotelu Paradise": Alexis króluje w czworokącie, a Natalia ma dość swojego partnera: "Zaczął się do mnie dobierać"
Drugi odcinek "Hotelu Paradise 11" udowodnił, że w tej willi nie ma miejsca na nudę. Alexis z singielki w mgnieniu oka awansowała na królową czworokąta, a Natalia i Kuba zaliczyli pierwszy poważny kryzys. Były tańce, było przekraczanie granic i immunitet, który pokrzyżował plany jednej z uczestniczek. Zobaczcie, co tym razem wydarzyło się w rajskim hotelu.
Podczas premiery nowego sezonu oglądaliśmy, jak Alexis ubolewała nad swoim statusem singielki, za który obwiniała własny wysoki wzrost, choć panowie podczas speed datingu nawet nie mieli szans go zauważyć. Drugi odcinek "Hotelu Paradise 11" udowodnił, że w tym show marzenia spełniają się szybciej niż w bajkach. Wystarczyło jedno dotknięcie Złotego Jabłka, a singielka nie tylko dostała szansę na partnera, ale od razu na trzech.
Czworokąt w "Hotelu Paradise 11". Kim są Anton, Mikołaj i Kuba?
Do willi wkroczyli trzej panowie, którzy od razu wywołali zamieszanie. Anton, 28-letni piekarz z aspiracjami fotografa, sprawia wrażenie imprezowego króla, który nie boi się błyszczeć przed kamerami. Mikołaj, 24-letni trener tenisa z Chojnic, to typ sportowego zdobywcy, łączący dyscyplinę z żyłką do zabawy. Największe poruszenie wywołał jednak Kuba, II Wicemister Podlasia i farmaceuta z Białegostoku, którego 208 centymetrów wzrostu zrobiło na Alexis dokładnie takie wrażenie, jakiego można się było spodziewać po jej wczorajszych narzekaniach. Edyta Zając, jakby to była najbardziej naturalna rzecz pod słońcem, przedstawiła Olę nowym lokatorom:
Chciałabym wam przedstawić waszą nową partnerkę. To jest Ola, stworzycie z nią czworokąt.
Cała willa wybuchła śmiechem, bo wizja trzech panów w jednym łóżku obok Alexis była bardziej komediowa niż romantyczna. Bohaterka wspomnianego zamieszania robiła po prostu dobrą minę do złej gry, ale jej zakłopotanie było widoczne gołym okiem. Warto jednak dodać, że uczestniczka od razu dostrzegła swojego faworyta.
Nie wiem, jak mam się odnaleźć w tej sytuacji, ponieważ jest to dla mnie bardzo niekomfortowe. Choć nie ukrywam, że Kuba najbardziej przypadł mi do gustu ze względu na to, że jest bardzo wysoki.
Kuba i Natalia w "Hotelu Paradise 11". Flirt czy przekroczenie granic?
Podczas gdy Alexis odkrywała uroki życia w czworokącie, który w nocy skończył się na czułościach z najwyższym adoratorem i spaniem na podłodze przez Mikołaja, w innej sypialni Natalia i jej partner Kuba (ten stary, nie mylić z nowym od Alexis) rozpoczęli swoją dramatyczną podróż. Najpierw na parkiecie Kuba nachalnie testował granice swojej wybranki.
Rączka była na bioderku, już zbliżenie było dość solidne. No i tam troszkę sobie podjechałem. Zobaczyłem, na co sobie mogę pozwolić.
Dla Natalii była to znacznie mniej komfortowa sytuacja, która okazała się preludium do rajskich niesnasek.
Kubuś tak się do mnie zaczął dobierać na parkiecie. Przybliżał się. I tak średnio mi się to podobało.
Pierwszy konflikt w nowym sezonie. Natalia i Kuba się rozstaną?
Nocna rozmowa tej dwójki zamieniła się w pierwszą wielką kłótnię sezonu. Natalia tłumaczyła, że jest osobą, która potrzebuje dystansu i czasu, aby przekonać się do drugiej osoby i zachowywać się przy niej bardziej swobodnie. Jak się okazało, dla Kuby było to zbyt skomplikowane, dlatego natarczywie próbował okazywać czułość partnerce w sypialni.
Moja partnerka jest sztywna na ten moment - wypalił przed kamerą.
Od tego momentu posypały się ciężkie działa. Natalia wyliczała kolejne niepokojące sygnały i nie gryzła się w język.
Tyle tego widzę. Tyle red flagów!
Na koniec uderzyła najmocniej. Kuba próbował się bronić, twierdząc, że Natalia jest "nietykalna". I tak oto pierwsza para, która miała potencjał na płomienny romans, wylądowała w otwartym konflikcie po zaledwie jednym wieczorze.
Ja uważam, że jesteś typem takiego trochę narcyza, który nigdy nie był w żadnej relacji i nie wie, jak dbać o kobietę, i patrzy tylko i wyłącznie na siebie.
Gdyby widzom było mało wrażeń, to na koniec produkcja dorzuciła konkurencję o pierwszy immunitet. Po obserwowaniu, jak wysportowani mężczyźni wyciskają siódme poty, biegając z wiaderkami z plaży do morza i tak w kółko, ostatecznie konkurencję wygrał Kuba Natalii. Dla niej był to prawdziwy policzek, zwłaszcza że w międzyczasie zaczęła upatrywać sobie na wybranka Antona, dyskretnie odrzucanego przez Alexis z czworokąta. Wystarczyło raptem, że piekarz... zaproponował jej kawę.
Immunitet jest jak kość w gardle, naprawdę. Jakie ja mam wyjście? Ja będę się musiała męczyć.
Jak to się rozwinie?