Nie tak to zapamiętaliśmy! W "Zbuntowanym Aniele" aż roiło się od patologicznych relacji. Wyśmiewanie alkoholizmu i pogarda dla syna to nie wszystko
"To miejsce jest chore, takich uzależnień międzyludzkich jeszcze nie widziałam, pachnie patologią" - tak Milagros powinna skomentować to, co zastała w domu swojego przyszłego ukochanego, Ivo. "Zbuntowany anioł" to potężna dawka nostalgii, którą każdy milenials w sobie pielęgnuje, ale chyba sami do końca nie chcemy pamiętać, czym raczono nas już w pierwszym odcinku. A było to całe abecadło toksycznych relacji.
"Zbuntowany anioł", ach jaki piękne wspomnienia. "Cambio dolor" w czołówce, piękna i rezolutna Natalia Oreiro w roli Milagros. Jej idealizowany przez wiele dziewczyn, ale i chłopców związek z Ivo.
Argentyńska telenowela to powiew końcówki lat 90., kiedy to wszyscy odrywali się od zajęć, aby obejrzeć najnowszy odcinek przygód kochanej bohaterki w Polsacie. Jednak czy pod schowanym sentymentem pamiętamy, co działo się w pierwszym odcinku? Szokujących momentów było tu aż nadto, a całość składała się nam na obraz toksycznej rodziny Iwo.
ZOBACZ: Był symbolem kiczu, ale nie można było oderwać oczu. Trzy największe absurdy z "Mody na sukces"
Zapoznaj się z pełną treścią przy użyciu darmowego konta
Zaloguj się teraz, aby uzyskać nieograniczony dostęp do naszych ekskluzywnych artykułów, pogłębionych treści i eksperckich materiałów