O włos nie pojechała na Eurowizję i mogła zostać posłanką. Dlaczego dziś Katie Price jest znana tylko z operacji plastycznych i długów?
Zaczynała jako Jordan i miała show-biznes u stóp, okładki, telewizję oraz głośne wejście po preselekcjach do Eurowizji. Dziś częściej słychać o jej długach i kolejnych operacjach niż o sukcesach zawodowych. Jak doszło do tego, że Katie Price rozlicza już nawet córka?
Jest dziś kojarzona głównie z prezentowaniem kolejnych efektów zabiegów, ale kiedyś kariera stała przed nią otworem. Katie Price jako Jordan była gwiazdą trzeciej rubryki w "The Sun", trafiała na okładki "Daily Star", "FHM", "Playboy", "Maxim", "Esquire" i "Cosmopolitan", prowadziła rubrykę porad w "OK!", a w 2001 roku kandydowała do Izby Gmin w okręgu Stretford and Urmston, co media wówczas traktowały z przymrużeniem oka. Innymi słowy, kariera stała przed nią otworem.
Katie Price o mały włos nie wystąpiła na Eurowizji
W 2005 roku spróbowała sił w brytyjskich preselekcjach do Eurowizji. "Not Just Anybody", siódmy miesiąc ciąży, różowy lateks i ostatecznie drugie miejsce w głosowaniu widzów. Po latach nazywała ten epizod upokarzającym, choć wtedy wyglądał jak wejście na wyższy szczebel sławy.
Telewizja dała jej jeszcze większy zasięg. Z Peterem Andre poznali się w "I’m a Celebrity… Get Me Out of Here", wzięli ślub w 2005 roku i 4 lata później sformalizowali rozwód. To był związek żyjący na oczach widzów, po którym nastąpiła fala oświadczeń, sporów i oskarżeń. Po Andre były jeszcze dwa małżeństwa, z Alexem Reidem oraz Kieranem Haylerem, co nie pomagało ani wizerunkowi, ani finansom Price.
Rozwód i początek popadania w niesławę
Muzyczne próby spaliły jednak na panewce. Choć album "A Whole New World" z Andre dotarł do miejsca 20 na liście sprzedaży albumów, to solowy singiel "Free to Love Again" wszedł jedynie na pozycję 60.
W listopadzie 2019 ogłoszono jej bankructwo, a 18 marca 2024 drugą upadłość z powodu nieopłaconego podatku wobec HMRC w wysokości 761 994,05 funtów. W 2024 roku sąd zdecydował także o przekazywaniu 40 procent wpływów z OnlyFans oraz o czasowym zawieszeniu wypłat z TikToka do czasu ustalenia mechanizmu spłaty. Była modelka "Playboya" oficjalnie została bez grosza, coraz bardziej pogrążając się w nawracających od lat problemach z alkoholem i narkotykami.
Problemy z nałogami miały punkt kulminacyjny jesienią 2021 roku, gdy po wypadku drogowym policja odnotowała u Price pozytywny wynik na kokainę i alkohol. Jak podaje "The Guardian", sąd odroczył wówczas wyrok pod warunkiem podjęcia terapii w ośrodku The Priory i nałożył zakaz prowadzenia oraz prace społeczne. Według ITV News po rozprawie celebrytka miała udać się bezpośrednio na leczenie, którego efektów pilnuje rzekomo do dziś.
Uzależnienie od operacji plastycznych i odcięcie się córki
Ostatecznie wizerunek Price zaczęły definiować coraz to kolejne zabiegi. Sama mówiła, że jest "tak sztuczna, jak tylko się da" i że "lubi być usypiana do operacji". Media odnotowują u niej serię powiększeń i redukcji biustu, liftingi twarzy, rhinoplastykę, liposukcje, podniesienie brwi i powiek, zabiegi stomatologiczne w Turcji oraz powiększanie pośladków. Według doniesień zagranicznych tabloidów ma na koncie 17 operacji piersi.
Teraz jej rodzina znów trafiła na czołówki brukowców za sprawą córki. Niedawno Princess Andre opowiedziała o trudnych wspomnieniach z dzieciństwa, wypominając grzechy matki. Jak się okazało, Katie ma już za sobą nie tylko walkę z nałogami, ale także przepracowanie traumy córki. Pozostaje tylko obserwować, czy kiedyś zaprzestanie wydawania kolejnych tysięcy na modyfikację swojego wyglądu.
Mama była załamana i przechodziła przez trudne chwile. Dzieci nie powinny oglądać takich rzeczy. Kiedy potrzebowaliśmy mamy, nie było jej, bo miała własne problemy. Koledzy i koleżanki w szkole pytali mnie o to, a ja, mając jakieś 11 lat, ciągle płakałam z tego powodu w łóżku. Nie mogłam po prostu pójść z tym do taty, bo dorastałam w czasach, gdy się nie lubili. [...] Rozmawiała ze mną o tym i mnie przeprosiła. Nie oczekiwałam tego, ale to, że przyznała się do winy, było niezwykle ważne - wyznała w programie "Princess Diaries".