Wybuch emocji w "Hotelu Paradise". Magda oskarża Kubę o grę na dwa fronty: "Widzę, że jej się podobasz"
Siódmy odcinek "Hotelu Paradise 11" udowodnił, że w raju nie ma chwili na nudę. Zamiast relaksu uczestnicy dostali w pakiecie podejrzenia o grę na dwa fronty, gorzkie wyznania i nowe rytuały szczerości. Magda straciła cierpliwość do Kuby, Oliwia z immunitetem rozdaje karty, a Ola serwuje własne teorie o Atlantach i płaskiej Ziemi. Sprawdź, kto w tym odcinku wyszedł z twarzą, a kto zostawił po sobie jedynie tropikalny skandal.
Siódmy odcinek "Hotelu Paradise 11" pokazał, że po burzliwych awanturach z poprzednich dni nawet chwila wytchnienia kończy się kolejną bombą emocjonalną. Zaczęło się niewinnie: siatkówka w basenie, trochę śmiechu i nagroda dla zwycięzców. Ale przecież nikt nie włącza telewizora po to, by oglądać, jak uczestnicy grzecznie odbijają piłkę. Prawdziwe fajerwerki dopiero się zaczęły.
Magda traci cierpliwość i oskarża Kubę o grę na dwa fronty
Magda, coraz bardziej nieufna wobec swojego partnera, tym razem postanowiła powiedzieć Kubie wszystko wprost. Jej podejrzenia, że chłopak gra na dwa fronty, przybrały formę ostrych słów, od których w willi zrobiło się duszno.
Ja już tu nikomu. Tobie też nie ufam, nikomu nie ufam.
Zapoznaj się z pełną treścią przy użyciu darmowego konta
Zaloguj się teraz, aby uzyskać nieograniczony dostęp do naszych ekskluzywnych artykułów, pogłębionych treści i eksperckich materiałów