"Hotel Paradise" coraz bardziej przypomina piekło niż raj. Wybuch agresji Milana zszokował uczestników: "Nie ma krzyczenia na kobiety!"
Dwudziesty odcinek "Hotelu Paradise 11" to prawdziwy rollercoaster emocji, od którego trudno było oderwać wzrok. Milanowi kompletnie puściły nerwy i wpadł w taką furię, że nawet pozostali uczestnicy patrzyli na niego z niedowierzaniem. Kuba w ekspresowym tempie zacieśnił relację z nową uczestniczką, a Alexis wyglądała na taką, która zaczyna żałować tego, co straciła.
Dwudziesty odcinek "Hotelu Paradise 11" pokazał, że rajskie życie ma się nijak do sielanki. Wiktoria biegała za Milanem jak cień, Agata dostała najgorętsze powitanie, jakie tylko można sobie wyobrazić, a Kuba po raz kolejny udowodnił, że jego serce ma więcej zakamarków niż cały hotel razem wzięty. Krzyki, łzy, zazdrość i noc w singlówce, tym razem emocje kipiały od pierwszej do ostatniej minuty.
Wiktorii i Milanowi puszczają nerwy: "Witamy ku*wa w raju!"
Wiktoria znów znalazła się w centrum wydarzeń i, delikatnie mówiąc, nie była to rola drugoplanowa. Po nieudolnych próbach rozmowy i skłonienia uczestnika do strategicznej wymiany zdań tej dwójce całkowicie puściły nerwy. Milan zaczął przy Agacie ubliżać Wiktorii, sugerując jej mącenie w parach i nieustanne zmienianie obiektu swoich zainteresowań.
Zapoznaj się z pełną treścią przy użyciu darmowego konta
Zaloguj się teraz, aby uzyskać nieograniczony dostęp do naszych ekskluzywnych artykułów, pogłębionych treści i eksperckich materiałów